Logo
pierwszy trening

Załóż konto w FORTUNIE

29.01.2021

Załóż konto w Fortunie z kodem PEWNIACZEKVIP i zgarnij super bonus na start!
Zarejestruj się z poniższego linku i odbierz 210 PLN zakładu bez ryzyka, czyli o 10 PLN więcej niż w większości ofert, a także do 2000 PLN bonusu od pierwszej wpłaty!


https://bit.ly/fortuna_pewniaczki

W środku tego posta znajdziecie również szczegółową zapowiedź gali KSW 58!

 

Ostatni weekend stycznia to moment, na który czekają wszyscy fani MMA w Polsce. Czas na pierwszą w 2021 roku galę KSW oznaczoną numerem 58. Walka wieczoru KSW 58 to starcie powracającego po rocznej przerwie niepokonanego Salahdine'a Parnasse'a z groźnym Brazlijczykiem Danielem Torresem, jednak warto zwrócić uwagę również na drugie najważniejsze zestawienie, czyli walkę Szymona Kołeckiego z Martinem Zawadą. Kto jeszcze zmierzy się na gali KSW 58? Jakie kursy przygotowała na tą okazję Fortuna, która jest sponsorem eventu i jakie prognozy przewiduje jej ekspert? Sprawdź!

 

Bartłomiej Kopera (9-6) vs. Francisco Barrio (7-2)

58 galę KSW rozpoczynać będzie walka, którą włodarze zapowiadają jako pojedynek dwóch utalentowanych grapplerów. Pochodzący z Łodzi Kopera ma już za sobą trzy walki stoczone dla KSW, jednak wszystkie z nich przegrał decyzją sędziów i chociaż pozostawił po siebie dobre wrażenie, to bilans trzech porażek mocno ciąży na jego rekordzie. Choć starcia te Bartłomiej przewalczył na pełnym dystansie, to doskonale wie on, w jaki sposób ustawić sobie rywala i załatwić sprawę przed czasem – 7 z jego 9 wygranych w karierze to zwycięstwo przez poddanie.

 

Jego przeciwnikiem będzie 3 lata starszy Argentyńczyk, który dla KSW walczył jak dotąd tylko raz i podobnie jak Kopera przegrał starcie decyzją sędziów. Co ciekawe, Barrio w 2014 roku zrobił sobie przerwę od sportu i to całkiem sporą, bo trwała ona aż 5 lat. Tak długi rozbrat z MMA nie sprawił, że zapomniał on, jak się walczy – w pierwszym starciu po powrocie szybko znokautował swojego przeciwnika, zaś kolejnego pokonał przez poddanie. Te dwie wygrane sprawiły, że otrzymał szansę zrobienia kolejnego kroku w karierze i został zwerbowany w szeregi KSW –
co zrobi z tą okazją wie tylko on sam.

Faworytem bukmacherów jest Kopera, którego wygraną wyceniono na 1,55 – to sporo mniej, niż kurs na zwycięstwo Barrio (2,29). Innego zdania jest Łukasz Jurkowski, czyli ekspert Fortuny przed galą KSW 58, który widzi faworyta właśnie w Argentyńczyku. "Jeśli mam być szczery patrząc na aktualną formę obu zawodników to jednak troszeczkę bardziej skłaniałbym się ku Francisco Barrio" – mówi "Juras".

Robert Ruchała (4-0) vs. Daniel Bazant (4-1)

 

Kolejna pozycja, jaką zawiera karta walk KSW 58 to pojedynek, w którym naprzeciw siebie staną niepokonany Robert Ruchała oraz 29-letni Chorwat Daniel Bazant. 22-letni zawodnik z Krakowa po udanej przygodzie na poziomie amatorskim mocno wszedł w świat zawodowego MMA, bo wygrał wszystkie ze swoich 4 profesjonalnych walk. Swój debiut w szeregach KSW zaliczył dwie gale wcześniej, kiedy to sprowadził do parteru Michała Domina i zakończył walkę przez poddanie w końcówce 1 rundy. Ruchała to zawodnik bardzo wszechstronny – rozpoczynał od treningów muay-thai, później zdobywał doświadczenie w kickboxingu, a następnie próbował swoich sił w brazylijskim jiu-jitsu.

 

Jednowymiarowym zawodnikiem w porównaniu do Roberta wydaje się być Bazant, który przedstawiany jest jako typowy stójkowicz i nie można się temu dziwić – Chorwat wszystkie spośród 4 zwycięstw w profesjonalnej karierze odniósł poprzez nokaut już w 1 rundzie. 29-letni Daniel w zawodowe MMA wszedł w Chorwacji, gdzie stoczył 3 walki, a następnie brał udział w galach we Włoszech – teraz czas na debiut w KSW, czyli największej organizacji w Europie.

Zdecydowanym faworytem według Fortuny jest Ruchała, na którego kurs wynosi 1,20 – mniej płaci się tylko za zwycięstwo Parnasse'a. Nie inaczej pojedynek ten widzi "Juras", który zaznacza, że ostatni rywale Bazanta byli gość słabi i tylko jeden z nich mógł pochwalić się dodatnim rekordem, stąd wygraną Chorwata wycenia się na 4,04.

 

Paweł Polityło (5-2) vs. Dawid Martinik (4-1)

 

Trzeci pojedynek KSW 58 to starcie zaprawionego w bojach organizacji Pawła Polityło z 23-letnim debiutantem, czyli Czechem Dawidem Martinikiem. Polityło dla KSW walczył już pięciokrotnie i to właśnie tu debiutował w zawodowym MMA. Jego bilans dla organizacji to 2 wygrane i 2 porażki, jednak warto odnotować, że dwukrotnie przegrał on z Antunem Raciciem – obecnym mistrzem KSW w wadze koguciej. 28-letni fighter pokazał się wtedy z dobrej strony, a poza KSW odniósł też 3 wygrane w innych organizacjach, co w pewnością dało mu sporo doświadczenia i stawia go w dobrej pozycji przed najbliższym starciem.

Naprzeciw Pawła stanie mniej doświadczony Martinik, który dla KSW zawalczy pierwszy raz, choć pojedynki w Polsce nie są dla niego nowością – 4 z 5 swoich zawodowych walk stoczył właśnie nad Wisłą. Ostatnie 3 zwycięstwa pokazują, że Czech jest dość wszechstronnym wojownikiem – wygrywał kolejno przez decyzję sędziów, TKO oraz poddanie.

 

Jak widzą to bukmacherzy? Tutaj podobnie, jak w przypadku poprzedniej pozycji mamy zdecydowanego faworyta, którym jest Polityło – kurs na jego wygraną to 1,30. Zwycięstwo Czecha wydaje się być mniej prawdopodobne i za takie zdarzenie płaci się 2,92, co pokazuje, że będzie on musiał sporo napracować się w sobotni wieczór. Podobnego zdania jest Łukasz Jurkowski, który przewiduje wygraną Polityło zaznaczając przy tym jego dobrą postawę w starciach z Raciciem i doświadczenie z pozostałymi solidnymi zawodnikami KSW.

 

Michał Andryszak (21-9) vs. Guto Inocente (8-5)

 

Tym razem waga wędruje mocno w górę, bo przychodzi czas na naprawdę ciężkie starcie, którego bohaterami będą niezwykle doświadczony Michał Andryszak i Guto Inocente, który ma za sobą walki dla takich federacji, jak UFC czy Strikeforce. Popularny "Longer" to niebezpieczny fighter, który nie czeka na decyzję sędziów – każda z jego 30 zawodowych walk kończyła się przed czasem. Jak widać po bilansie, zazwyczaj to jego ręka kończy uniesiona w górze, co często działo się bardzo szybko – bywało, że na znokautowanie rywala wystarczyło mu 26, 17, a nawet 9 sekund, jak miało to miejsce w jego ostatniej walce dla KSW.

 

Rywalem Andryszaka będzie starszy od niego o 6 lat brazylijczyk Guto Inocente, który wie, jak walczyć dla największych organizacji – ma w końcu na rozkładzie starcia w UFC i Strikeforce. Z 8 swoich zawodowych wygranych aż 7 odniósł przed czasem, co zapowiada, że on również nie zamierza zbyt długo czekać na rozstrzygnięcie pojedynku. Dla Brazylijczyka będzie to debiut w KSW, co z pewnością da mu solidnego motywacyjnego kopniaka.

 

Faworytem Fortuny w tym starciu jest Andryszak – bilans kursów na tą walkę to 1,45 do 2,55 ze wskazaniem na "Longera". Nieco inaczej widzi to "Juras", który nie ma zdecydowanego faworyta, jednak jeśli już miałby wróżyć komuś sukces, to bardziej widzi on wygraną Inocente.

 

Shamil Musaev (13-0) vs. Uros Jurisic (11-0)

 

Kolejna walka to starcie gości, którzy jeszcze nie wiedzą, co to porażka w zawodowym MMA. Po jednej stronie staje Shamil Musaev, czyli 27-letni Rosjanin, dla którego będzie to już trzecia walka dla KSW. Swój debiut Shamil zaliczył na gali KSW 48, kiedy to efektownie rozprawił się z Hubertem Szymajdą, którego dopadł w parterze i zasypał ciosami z góry. Swój nieskazitelny rekord poprawił 4 gale później w starciu z Grzegorzem Szulakowskim – tym razem trafił swojego rywala świetną obrotówką i uderzeniami przy siatce dokończył dzieła zniszczenia. Czy trzecia kolejna walka dla KSW będzie dla niego równie udana?

 

Z pewnością takiego obrotu spraw nie przewiduje pochodzący z Słowenii Uros Jurisic, który KSW zasila po wygranej walce stoczonej dla Bellatora, czyli niezwykle uznanej na całym świecie organizacji. 28-latek to nie jest żaden chłop z przypadku – jest on członkiem American Top Team, czyli jednego z najlepszych klubów MMA na świecie, a ponadto brał on udział w znanym amerykańskim programie TV "The Ultimate Fighter". 11 zwycięstw i tylko raz przez decyzję sędziów – tu na pewno będą grzmoty!

 

Bukmacherzy widzą tą walkę tak: zwycięzcą będzie Musaev, na którego kurs to 1,45. Doświadczony w KSW Rosjanin jest wyraźnym faworytem, ponieważ stawką na wygraną jego rywala to aż 2,55. Podobnie widzi to "Juras", który spodziewa się świetnej walki – docenia umiejętności Słoweńca, jednak nieco wyżej ceni "cichego zabójcę", jak nazwał w swoim typowaniu Musaeva.

 

Michał Michalski (8-4) vs. Aleksandar Rakas (16-7)

 

Trzecia od końca walka to starcie czekającego na swój piąty pojedynek dla KSW Michał Michalskiego z doświadczonym Chorwatem Aleksandarem Rakasem, który w Polsce zawalczy pierwszy raz w karierze. Michalski miał mega ciężki początek z organizacją, bo jego dwie pierwsze walki to porażki przez poddanie i nokaut odpowiednio z Davidem Zawadą i Krystianem Kaszubowskim. Michał pokazał jednak kawał charakteru, bo odrobił lekcję i odbudował się notując dwa kolejne zwycięstwa, kiedy to najpierw rozbił Savo Lazicia, a później odprawił Alberta Odzimkowskiego. Początkowo rywalem 31-latka z Wrocławia miał być Tomasz Romanowski, zwycięzca programu "Tylko jeden", jednak jego kontuzja wymusiła na włodarzach zakontraktowanie innego przeciwnika.

 

Tym oponentem okazał się być Aleksandar Rakas, który choć jest o rok młodszy od Michalskiego, to stoczył aż 11 zawodowych walk więcej. Do KSW Chorwat przychodzi z całkiem dobrą serią – wygrał ostatnie 4 walki, a z ostatnich 14 pojedynków zwycięsko wychodził aż 12 razy. Co ciekawe, dla Aleksandara jest to debiut odłożony w czasie – miał on zadebiutować podczas KSW 51 w walce z Krystianem Kaszubowskim, ale wypadł z karty dzień przed galą z powodu urazu.

 

Czy debiut w KSW będzie udany dla Rakasa? Nie widzi tego Fortuna, która kurs na jego wygraną ustawiła dość wysoko – wynosi on bowiem 2,73. Faworytem tej walki jest Michał Michalski, co odzwierciedla kurs 1,40 oraz opinia eksperta. Łukasz Jurkowski zauważa, że Polak jest nieco dokładniejszy w stójce i to właśnie tam widzi róznicę – w parterze szanse obu zawodników ocenia dość podobnie.

 

Szymon Kołecki (8-1) vs. Martin Zawada (29-15-1)

 

Czas na jedną z dwóch najważniejszych walk tego wieczoru – mowa oczywiście o starciu Kołecki vs. Zawada. 38-latek to prawdziwa legenda polskiego sportu, która postanowiła spróbować swoich sił w sportach walki i jak na razie robi to dobrze, bo bilans Kołeckiego to 8 wygranych i tylko 1 porażka, a w pokonanym polu zostawieni zostali m.in. Mariusz Pudzianowski czy Damian Janikowski. Po walce z Janikowskim głośno było o starciu Szymona z... Łukaszem Jurkowskim, czyli dziś ekspertem Fortuny. Ostatecznie różne perypetie związane zarówno ze zdrowiem zawodników, jak i sytuacją na świecie sprawiły, że walka ta została odłożona w czasie, a rywalem Kołeckiego będzie chyba najbardziej wymagający przeciwnik w dotychczasowej karierze, czyli Martin Zawada.

 

45 zawodowych walk – dokładnie tyle w swojej karierze stoczył Martin Zawada, który od lat mierzy się podczas gal organizowanych przez KSW. Swój debiut dla organizacji zaliczył w 2006 roku i przez lata mierzył się z takimi fighterami, jak wspomniany "Juras", Mamed Khalidov, Jan Błachowicz czy ostatnio Thiago Silva, którego pokonał pokonał w połowie 2019 roku. Teraz, podobnie jak Kołecki wraca po dłuższej przerwie i postara się dodać do swojego rekordu kolejną wygraną.

 

Faworyt tego starcia, zdaniem Fortuny, jest jeden i nazywa się on Szymon Kołecki. Kurs na wygraną Polaka to 1,43, co znacznie odbiega od stawki 2,62 ustalonej za zwycięstwo Zawady. Swojego zdania nie wyraził Łukasz Jurkowski, dla którego jest to niezwykle wyrównane zestawienie. Co zrobiłby "Juras", gdyby miał obstawiać? Proste – rzuciłby monetą, o czym mówił w programie "Koloseum".

 

Obstaw walki KSW 58 na Fortunie.

 

Załóż swoje konto z tego linku używając kodu PEWNIACZEKVIP, aby odebrać super bonus na start!

 

210 PLN zakładu bez ryzyka, czyli o 10 PLN więcej niż w większości ofert, a także do 2000 PLN bonusu od pierwszej wpłaty!

 

https://bit.ly/fortuna_pewniaczki

 

Walka wieczoru: Salahdine Parnasse (14-0-1) vs. Daniel Torres (11-4)

 

"Król powrócił!" - tak w trailerze KSW 58 przywitał się z widzami Salahdine Parnasse, czyli jeden z ulubionych fighterów wszystkich fanów MMA pod szyldem KSW. Francuz wracający po rocznej przerwie stanie naprzeciw Daniela Torresa, który spróbuje przeszkodzić mu w drugiej obronie pasa mistrzowskiego KSW w kategorii piórkowej. Parnasse w swojej karierze idzie jak burza – jest niepokonany w żadnym ze swoich 15 zawodowych pojedynków, a z 14 z nich schodził jako zwycięzca. Dla KSW stoczył on już 5 walk i w każdej pozostawił po sobie świetne wrażenie, dlatego wszyscy z utęsknieniem czekali na jego kolejne starcie.

 

Naprzeciw fenomenalnego Francuza stanie Daniel Torres, który znany jest ze swojego agresywnego i nieprzewidywalnego stylu walki. 26-latek dla KSW walczy już od 2018 roku odnosząc w tym czasie 3 zwycięstwa i 1 porażkę. Teraz czas na najbardziej wymagającego rywala w karierze! Torres zapowiada, że to on wygra, bo będzie lepiej przygotowany od dotychczasowych przeciwników Salahdine'a. Jak będzie 30 stycznia?

 

Według Fortuny nic takiego nie będzie miało miejsca – Parnasse to totalny faworyt bukmachera, bo za jego wygraną płaci się zaledwie 1,09 (dla porównania: kurs na Torresa to aż 6,11). Podobnie widzi to Łukasz Jurkowski, który przewiduje dość szybką wygraną francuskiego fightera.

 

Rejestruj się z tego linku, odbierz bonus na start i obstaw, kto wygra podczas KSW 58:

 

https://bit.ly/fortuna_pewniaczki

 

210 PLN zakładu bez ryzyka, czyli o 10 PLN więcej niż w większości ofert, a także do 2000 PLN bonusu od pierwszej wpłaty!

 

 

 

 

29.01.2021

 uwolnij pasję_uwolnij pasję_uwol

 uwolnij pasję_uwolnij pasję_uwol

 uwolnij pasję_uwolnij pasję_uwol